Zasuszone rośliny mogą ozdabiać nasze mieszkanie przez wiele, wiele miesięcy. Są one szczególnie dobrym rozwiązaniem późną jesienią oraz zimą, kiedy wybór roślin jest ograniczony. Poza tym, nic tak nie sprawia przyjemności, jak własnoręcznie wykonany bukiet lub ozdoba. W dodatku z roślin, które sami nazbieraliśmy.
1. Suszone rośliny możemy wykorzystać na wiele sposobów. Przed ich zasuszeniem i przygotowaniem warto zastanowić się, z czego chcemy wykonać ozdobę. Mogą to być liście, które najlepiej zbierać podczas jesieni, kwiaty oraz trawy. Najlepiej zadbać o właściwą kolorystykę i dopilnować tego, aby wszystkie elementy dobrze ze sobą współgrały. Może wybrać jeden dominujący kolor albo stworzyć jesienną ozdobę w kolorach pomarańczowego, żółtego i czerwonego.
2. Są różne rodzaje tego typu kompozycji z suszek. Mogą być one przestrzenne: wówczas taki bukiet możemy umieścić w naczyniu albo wazonie i postawić na stole lub komodzie w przedpokoju. Jeśli mamy czas i ochotę możemy przygotować także kompozycję w formie obrazu – układamy ją na płaskim naczyniu (np. stojaku na świeczki) albo za pomocą szpilek lub kleju przyczepiamy do kartki i wieszamy za antyramką – wybór należy do nas.
3. Suszenie roślin nie jest wbrew pozorom takim łatwym zadaniem. Najlepiej oczywiście jest suszyć je pojedynczo, ale nie zawsze mamy na tyle miejsca. Przed zasuszeniem ustalmy, co chcemy z suszek wykonać. Jeśli bukiet – najlepiej będzie utrzymać ich dotychczasowy kształt. Rośliny najlepiej ułożyć równo i usunąć zbędne liście z dolnych partii łodyg, a następnie szczelnie związać. Wówczas wystarczy zawiesić je do góry nogami na jakimś gwoździu albo haczyku.
4. Jeśli z naszych suszek zamierzamy wykonać dekorację płaską lub w formie obrazu – wówczas suszenie poprzednią metodą nie jest konieczne. Możemy wykorzystać metodę zielnikową, która świetnie sprawdza się przy bardzo delikatnych kwiatach i liściach. W tym celu będą nam potrzebne książki, albo kartki papieru. Rośliny wkładamy po prostu między kartki. Możemy przełożyć je bibułą, aby do środka nie dostała się wilgoć.
(źródło obrazka: pasjejotki.blogspot.com)
